FORUM (W)Koło Rosji

menshikov

Mój ulubieniec - dr Dębski

"poczatkowo wszystko przekazywano oralnie", pojedyncze śmiechy dziewczyn na sali, dr odrywa wzrok od notatek: "co powedziałem??? Oralny? No tak, oralny!"

"pasterze współżyli z matką ziemią i nic sobie z tego nie robili"

"jak to mówią na Rusi: Merry Christmas and a happy New Year!"

"zdjął sukienkę, żeby zobaczyć co ma pod spodem" (o ikonach)

"unosił się na poetyckiej fali baroku"

Dr Kuffel "szata światłości była wystarczająca" (podczas streszczania obrządku chrztu, po wynurzeniu ludzie nadzy, ale szata światłości... Razz

)

"czyste dziewice" Razz

"są takie kobiety, które lubią być bite, bo wtedy czują, że są naprawde kochane" (podczas omawiania "domostroju")

Dr Siemiańczuk "Chciałbym umrzeć na kobiecie..."

"zabraniam na moich wykładach śmiać się ze swojej urody, a tym bardziej z mojej!"

NARAZIE TYLE, JAK JESZCZE COŚ BĘDZIE TO SIĘ ODEZWĘ Smile

flamencja

Jeden z poznańskich wykładowców języka rosyjskiego(jak sie szło do niego na zajęcia to sie portkami trzęsło, taka kosa z niego była i jest)powiedział kiedyś na zajęciach:"Сегодня мы будем заниматься вульгаризмами в русском язуке Very Happy

и я буду из этого спрашивать". I wyobraźcie sobie że kilka osób nie zdało koła... Shocked

A tak na marginesie, moja zrozpaczona koleżanka pyta się, czy ktos nie miałbyprzypadkiem pytań z koła na KULTURE MASOWĄ W ROSJI??? Błagam pomóżcie jej. Rolling Eyes

SoniaBumer

A co Wy na to, kiedy profesor pyta studentów czy rozumieją wykładany temat. Wszyscy studenci zgodnie wołają NIEEEEEEEEEEEEEEE!!! A profesor na to: NIE??? NO TO IDZIEMY DALEJ!!!

albo

Zmęczeni studenci po 2 godzinach wykładu proszą o litość t.zn. przerwę. Profesor zdziwiony odpowiada: PAŃSTWO "ROBIĄ" Z PRZERWĄ. JA TO TAM ROBIĘ BEZ PRZERWY!

Embarassed

No... Takie slogany są bardzo popularne na innej krakowskiej uczelni - podpowiem, że Akademii Wink

A jakiej? Nieważne Wink

misha · Wysłany: Pią 0:42, 02 Mar 2007 Temat postu:

hmmm.. a czy ktos już przytaczał słynne: "Pani tego nie wie..?? Nie??"

JediGater · Wysłany: Wto 17:46, 06 Mar 2007 Temat postu:

Powiązanie nazw ulic i sytuacji politycznej kraju Wink

: - (lit. powszechna)
"Jeżeli zmienią mi ulicę Kubusia Puchatka to ja wyemigruję!"
O gąbce (podczas wycierania tablicy): (białoruski)
"Ta wycieraczka jest tragiczna!"
Podczas wykładu dzwoni komuś komórka: (lit. polska)
"A to nie jest detonator, prawda?"
I jeszcze jeden cytat - z wyprawy do biblioteki na MR po jakieś opracowanie "Biesów":
"Półka z Dostojewskim jest tam. Proszę się przytulić do kolegi i razem przejrzeć i coś wybrać."

pigva · Wysłany: Wto 20:13, 06 Mar 2007 Temat postu:

Chodzi o Kubusia Puchatka w Wawie? Bo w Kraku nie kojarzę. Ale ta warszawska jest bardzo klimatyczna i ma piękny szyld (Puchatek idzie za rękę z moim ulubionym Prosiaczkiem).
Poza tym wreszcie po dzisiejszej lekcji słynnego SCS rozumiem o czym Państwo z filologii tu rozprawiają.

JediGater · Wysłany: Wto 22:32, 06 Mar 2007 Temat postu:

Tak jest, ta warszawska ulica. Też mi się podoba Very Happy

JediGater · Wysłany: Śro 21:28, 14 Mar 2007 Temat postu:

Następna środa i kolejna porcja świetnych tekstów (uwielbiam tę uczelnię):
O Paderevianum (dużym):
" Szkoła żon".
"Zababienie filologiczne".

I jeszcze taka krótka шутка, trochę nie w temacie, ale według mnie to jest po prostu świetne:
Jak nazywa się maszynka do robienia kryształowych kulek?
* * *
Adam Małysz Cool

misha · Wysłany: Nie 14:56, 18 Mar 2007 Temat postu:

hmmm.... przypomniało mi siętraumatyczne przeżycie ze szkoły podstawowej związane z różnymi pogadankami nauczycieli. To była taka formułka na począteku lekcji:
"Wszytko, czego uczy szkoła, wżyciu nam się przyda. O tym wszyscy wiemy i odtąd grzecznie siedzieć i uczyć się będziemy" i tak przez 4 lata dzień na dzień.

katyusha · Wysłany: Pią 0:35, 23 Mar 2007 Temat postu:

"Jak macie to filologiczne poczucie humoru to dobrze" ...RMF Very Happy

JediGater · Wysłany: Wto 0:36, 27 Mar 2007 Temat postu:

Na rosyjskim zebrało się wykładowcy na kawały.
Kawał nr 1 anno domini 2007:
"Jaka jest najpopularniejsza bajka w staro-cerkiewno-słowiańskim?
Tom i Jery."

kakoako · Wysłany: Wto 19:32, 27 Mar 2007 Temat postu:

ostatni wpis o Tomie i Jery jest kapitalny:) Smile

ARTURINGA

WITAM

Ja co prawda nie studiuje... ale Profesorów i doktorów macie niezłych!
hahahahaa Laughing

Dodam tu jedno z powiedzonek mojego Baaardzo wysokiego szefa:

"Je..bie tu, dramatem!"
"Panie kolego!... proszę zgasić ten uśmiech" Laughing

"Tak tak... to jest słuszna koncepcja!, ale ja sie z nią nie zgadzam"

I ulubione:
"Nie bądź PNEUMOKOKIEM, wyluzuj!"

Szef też zna sie na komputerach, mamy:
"LAPTOKI" i "Noo tee.. BUKI"

Pozdrawiam

Ewa

A jak nazywa się staro-cerkiewnosłowiański bóg miłości? Jeros Cool

menshikov

prof GP na Historii Rosji

"14.. nie pamiętam, no był jakiś rok! A miałem mówić o najistotniejszych rzeczach!" Smile